Bracia Collins Majątek – W przebraniu Rafy i Grzegorza Chmielewskich widzowie programu TVN Turbo „Szalone pojazdy fajnych braci Collins” rozpoznają w nich braci Collins. Jeśli chodzi o samochody z wyższej półki, Rafa i Grzegorz są ekspertami. Urodzone w Legnicy rodzeństwo prowadzi obecnie studia w Wielkiej Brytanii, Polsce i Katarze. Nieumyślnie narodziła się koncepcja firmy.W niemieckiej telewizji widziałem ludzi oklejających samochody.
Koszty przedstawiono poniżej. Wtedy zdecydowałem się to zrobić – dodaje Rafa. W Londynie zbudowaliśmy coś. Fundusze nie były straszne. Były dni, kiedy zamiast zwykłych 12 pracowaliśmy 14 godzin. Grzegorz opowiada, że on i jego koledzy pracowali na dwa, trzy etaty, żeby było ich stać na wynajem garażu.Zderzak samochodu został oderwany. Weszliśmy do internetu i zaczęliśmy się pakować. I nic nie mogliśmy zrobić” – powiedział Rafael.
Pierwsze dwa samochody, które rozbiliśmy dla naszych klientów, były tak poważnie uszkodzone, że klienci musieli wchodzić przez bagażnik, ponieważ drzwi się nie otwierały.Bracia Collins z biegiem czasu uczyli się i dojrzewali. Biznes zaczął się rozwijać. Niemniej jednak spotkanie z Shane’em, członkiem niegdyś popularnego boysbandu Boyzone, okazało się punktem zwrotnym. Po spotkaniu z braćmi Collins piosenkarka zaprzyjaźniła się z nimi.
Shane ma kluczowe znaczenie dla sukcesu naszej firmy. Po oklejeniu dla niego samochodu poszliśmy na lunch. Nie tylko to, ale zaproponował, że zostanie z nami partnerem biznesowym. Jakiej firmy, jeśli mamy sześć śrubokrętów krzyżakowych? – pytam Grześka. Jednak Shane dał nam pozwolenie na używanie jego tożsamości. I musiało się to w końcu udać. Plotka głosi, że Shane wpuszczał nas wszędzie, gdzie się udaliśmy . Rafa dodaje, że nie otworzyli sami.
Wartość netto braci Collins : 3,82 tys. € – 22,9 tys. €
Bracia Collins rozszerzyli swoją działalność na Polskę, gdzie już otrzymują zamówienia od znanych osób. Mamed Chalidow, Mariusz Pudzianowski, Popek i inni członkowie polskiego ruchu narodowego wśród ich klientów jest drużyna piłkarska.Dla mężczyzny najlepiej jest mieć stały grafik i pracować w jednym miejscu. Im częściej Danuta Matyja mówi: „Lubię to, co robią, im bardziej im się to podoba”, tym wyraźniej widać, że jest fanką ich twórczości.
Rafa zarządza firmą poza Polską, gdzie mieszka z żoną Sylwią i synem Leonem, a Grzegorz jest tam od 15 lat. W wieku szesnastu lat odbyłem podróż z Polski do Anglii. W Polsce nie miałem nic do roboty, więc podniosłem się i wyjechałem. Przyszłość nie dawała mi nadziei. Natknąłem się na problemy prawne. To wszystko wydarzyło się 16 lat temu, a Grzegorz twierdzi, że nie jest dumny ze swojej przeszłości.Moja mama i tata mogliby się pokłócić i skończyć na rozstaniu.
Ale co my, dzieci, zrobiliśmy źle? Nie tylko potrzebowałem mojej mamy, ale były urodziny i święta, a ona nigdy nawet nie wysłała kartki ani życzeń — jak podkreśla Rafael. Grzegorz i Rafa Chmielewski po rozpadzie rodziny wyemigrowali do obskurnej legnickiej dzielnicy Zakaczawa.Słabo radziliśmy sobie w tym środowisku. Grzegorz wspomina: „Nie chcieli nas przyjąć, bo byliśmy outsiderami, więc mieli własny zespół”. Dziadkowie, ciocia i ojciec Grzegorza pomagali, mimo pazurów ojca Grzegorza.
Biedny facet, naprawdę mi go szkoda, ale wiem, że zrobił wszystko, co w jego mocy.Bracia Chmielewscy są aktywni w akcjach charytatywnych w Polsce. Sami naprawili karetkę i dwa lata temu przekazali ją Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. To kurs mający na celu nauczenie dzieci udzielania pierwszej pomocy w nagłych wypadkach.Czułam i nadal odczuwam ogromną satysfakcję, wiedząc, że moje starania wyjaśniania i składania próśb nie poszły na marne.
Danuta Matyja twierdzi, że ludzie, których zatrudnia, nie są kryminalistami ani narkomanami, a zamiast tego mają uczciwą chęć do pracy. Najnowszy odcinek serialu braci Collins będzie miał swoją premierę na Discovery Channel 6 marca o godzinie 22:00. Rafa i Grzegorz Collins mogą teraz uśmiechać się do nas z ekranów naszych telewizorów, ale ich wychowanie nie było szczęśliwe. Bracia Collins, którzy prowadzą przebojowy program Discovery Channel Cool Rides, opowiadali o tym, jak byli maltretowani przez ojca alkoholika, gdy byli dziećmi i nastolatkami.
Czy to tragiczne wydarzenie wywarło na nich wrażenie? W programie America Express pary otrzymały do rozwiązania zagadkę matematyczną i wtedy gwiazdy zaczęły szczerze mówić o bolesnych wspomnieniach. Nie skończymy pracy domowej, ponieważ nie mamy żadnych umiejętności matematycznych i wypadliśmy ze szkoły. Byliśmy prawie bezradni. Są rodzice, którzy są przy swoich dzieciach i są tacy, którym nigdy nie przyszłoby do głowy ich porzucić. W swojej wizji Grzegorz Collins opowiadał: „Spaliśmy na ulicy, byłem bity w domu, ojciec był pijany.
Tymczasem jego brat Rafa był gościem Dobrego TVN, gdzie omawiał niedawno uchwaloną w Polsce ustawę antyprzemocową. Może się to wydawać sprzeczne z intuicją, ale należy pomóc agresorowi. Należy nawiązać kontakt z taką osobą, ustalićjego działań, a co najważniejsze, szukać zadośćuczynienia za działania sprawcy. spróbować go jakoś zdyscyplinować” – powiedział 34-latek, który sam jest ojcem dwóch synów, ale nigdy nie zrobiłby im krzywdy fizycznej. Autorytet ojca to nie to samo, co „mocna ręka ojca.
Szacunek dzieci do nas jest wystarczający; nie musimy uciekać się do siły fizycznej, aby je zdobyć i zatrzymać. Rafael Collins w rozmowie z Piotrem Krako rozwinął to zjawisko w odniesieniu do traktowania własnych dzieci przez rodziców. Dzień Dobry TVN pytał też, czy znani bracia nadal utrzymują kontakt ze swoim tatą. Dobrze się składa, skoro Rafa i Grzegorz mają.