Córka Ewy Błaszczyk Ola – Ola Janczarska, córka Ewy Baszczyk, zapadła w śpiączkę po zakrztuszeniu się tabletką. Aktorka od dwudziestu dwóch lat próbuje obudzić córkę, choć po drodze pojawiają się wątpliwości, co podkreśla w licznych wywiadach. Kilka lat temu celebrytka opowiedziała o tragicznym dniu i ostatnich słowach córki w programie Demakija Krzysztofa Ibisza.
Moje serce jest zdruzgotane tym kontem. Jedna z córek Ewy Baszczyk zakrztusiła się tabletką 11 maja 2000 roku, dokładnie sto dni po śmierci swojego małżonka Jacka Janczarskiego. Jej mózg spuchł i wprowadził ją w śpiączkę po tym pozornie niewinnym zdarzeniu. Od tego czasu aktorka wyczerpała wszystkie możliwości w pogoni za przebudzeniem Oli Janczarskiej.
Wraz z przyjacielem Wojciechem Drozdowiczem założyła stowarzyszenie „Akogo?” Fundacja w 2002 roku na rzecz pomocy dzieciom i ich rodzinom zajmującym się następstwami urazowych uszkodzeń mózgu. To z jej pomysłu 10 lat później powstała Klinika Neurorehabilitacji „Budzik” Centrum Zdrowia Dziecka dla dzieci z poważnymi uszkodzeniami mózgu.
Osoba kreatywna bada również nowe i różne praktyki medyczne oraz lekarzy, którzy je opracowali. Sześć lat temu polscy medycy pod okiem japońskich specjalistów wszczepili jej córce stymulator mózgu. Według aktorki Ewy Baszczyk “jej wzrok jest bardziej uważny i często wykonuje określone czynności.
na wyraźne żądanie”, za co wszystko odpowiada. Jej nowe podejście do rehabilitacji jest również inne. Modyfikowanie czegoś tak bardzo nieznacznego może mieć dramatyczny wpływ na karierę aktorki. We wrześniu 2017 roku Ewa Baszczyk z przejęciem zauważyła, że to dodało jej nowej nadziei.
Wymagana jest cierpliwość i czekanie. Powiedziała, że wystarczy strużka wody, by zmyć klif.Dodatkowo poinformowano, że Ola zostanie poddana zabiegowi wszczepienia komórek macierzystych, mającego na celu reaktywację jej układu nerwowego i naprawę synaps między neuronami. Pełne wyleczenie zajmie trochę więcej czasu.
Aktorka podkreśliła fakt, że “Ola mieszka w domu, dobrze współpracuje z cyberokiem, słucha i jest pod stałą superwizją” w jednym z wywiadów dla Uroda ycia. Niedawno przeszła leczenie osteoporozy za pomocą prolia, a także EEG, ocenę neurologiczną, a za dwa tygodnie zastrzyki z botuliny.
I w ten sposób cykl trwa. Czy będzie jakieś światło gwiazd? Mogę tylko odpowiedzieć: „Pracujemy nad tym”. Ewa B. Baszczyk jest zdeterminowana, aby do tego doprowadzić. Początkowo wydaje się, że jest obecny u wszystkich rodziców Budzika. Nieuchronnie jednak rozpoczyna się zmiana perspektywy.
która na początku jest potwornie bolesna, ale na dłuższą metę niezbędna do przetrwania. Takie jest życie i nauczyłam się to akceptować. Wszystko jest takie delikatne i nieprzewidywalne; Wiem to teraz i chociaż wciąż walczę i jestem zaangażowany, zdaję sobie sprawę, że wszystko może się wydarzyć w każdej chwili.
Poza tym pewnie i tak nic to nie zmieni. Aktorka powiedziała: „Tylko wtedy, gdy to zaakceptujesz, musisz działać i robić wszystko, co możliwe.Mimo optymizmu co do powrotu córki do zdrowia, Ewa Baszczyk wie, że ani ona, ani lekarze nie mogą w tej chwili nic więcej zrobić. Jak się okazuje, wyczerpaliśmy wszystkie możliwości.
Oczywiście robi postępy, ponieważ nadal używamy stymulatora w rozszerzonym tylnym rdzeniu rdzenia kręgowego i ciężko pracujemy jako zespół. Właśnie to, co zrobiliśmy Japończykom. Ola jako najdalsza uczestniczka tej grupy stanowiła największe wyzwanie dla personelu medycznego. Powiedziała Super Express Ewie Bászczyk.
że sytuacja wielu osób poprawiła się, co było logiczne, biorąc pod uwagę, że był październik 2021 r. Zamierzamy zwrócić się do nauki o świeże spojrzenie i innowacyjne podejście. Rozpoczęliśmy badania nad genetyką i komórkami macierzystymi mózgu i będziemy ubiegać się o międzynarodowe fundusze na sfinansowanie naszych wysiłków.
Rozwinęła Super Express, mówiąc: „Jest nadzieja. Można postawić na cud na poziomie tego, co jest teraz dostępne. Mimo to łączy nas silna więź emocjonalna, jak sama przyznała. Zapytana o Olę, Marianna stwierdził: „On jest zawsze częścią mojego życia. Alina Mrowiska powiedziała w wywiadzie.
że stan jej siostry jest stabilny. Kiedy osoba jest w śpiączce, świat nieustannie tworzy nowe sposoby, aby pomóc jej w wyzdrowieniu. Ale teraz, kiedy wiem lepiej, podchodzę do tego znacznie ostrożniej… Pewnie pamiętacie, jak kilka lat po wypadku Oli odwiedził nas brytyjski lekarz i podawał zolpidem tym, którzy byli w śpiączce.
Wtedy wydawało się, że Bóg jest już w drodze i wystarczyło, że wręczył Oli tabletkę, a w mgnieniu oka zaczął działać. Kiedy miałem 11 lat, przeżyłem poważny atak paniki. Próbowałem przytulić tego lekarza, ale on mnie odpychał. Kiedy odepchnął mnie i trzymał na odległość ramienia, nie mogłam przestać się zastanawiać.
dlaczego. Jednak nie chciał mi dać żadnego powodu do optymizmu. Odkąd Ola wzięła tę receptę, zauważyłam zmiany, ale nie takie, na jakie liczyłam.To zdarzało mi się dość często. W lutym 2021 roku wyjaśniła nam, w jaki sposób ten incydent oznaczał przejście od bycia małym dzieckiem do starszej nastolatki.
która stopniowo akceptuje swoją sytuację. Podczas rozmowy z Krzysztofem Ibiszem w programie Demakija w marcu 2018 roku Ewa Baszczyk zdradziła ostatnie słowa, które wypowiedziała jej córka. Aktorka przypomniała sobie, jak druzgocące było zastanawianie się nad ostatnimi słowami Oli „Mamo!”.
Gdy lekarze monitorowali obrzęk mózgu. Do tragedii doszło 11 maja 2000 roku. Pod wpływem tabletki Ola Janczarska udusiła się i zapadła w śpiączkę, z której do dziś się nie wybudziła. Córka aktorki ma obrzęk mózgu – mówią lekarze. Baszczyk, choć zaledwie 100 dni przed tragedią.
straciła swojego małżonka, aktora Jacka Janczarskiego, musiała zmierzyć się z kolejnym tragicznym wydarzeniem. Baszczyk jednak się nie poddawała, a ona.
